37.99 zł
Lubisz mango, ale jak coś nie jest ostre, to tego nie jesz? Proszę bardzo. Na mocy Habanero można polegać – może i nie doprowadzi Cię do łez, ale dostarczy działkę kapsaicyny tam gdzie trzeba w zamian za zastrzyk endorfin. Owoce i warzywa są zdrowe, więc zażywaj i wygrywaj!
Objętość: 200 ml
Skład: Pulpa mango (Mango, kwas cytrynowy), ocet jabłkowy, marchew, cukier, Habanero (susz), sól.
HULA X
Bardzo ostry sos Mango – Habanero Dziki Bill Hula X to klasyczny sos o mocno wyczuwalnej ostrości pochodzącej z tych konkretnych, ale jeszcze nie powodujących uszczerbku na zdrowiu papryczek. Mango nadaje mu niepowtarzalnej owocowej nuty, pięknie komponującej się zarówno z wytrawnymi daniami, jak i deserami.
Ten sos powstał w odpowiedzi na potrzeby chiliheadów o kubkach smakowych wymagających większego pobudzenia niż jego słabszy odpowiednik HULA (który z kolei jest wspaniałym sosem na entry level).
Co poczujesz w ostrym sosie mango Hula X?
Odpowiedź jest prosta i dwójdzielna:
1) Mango, któremu ten ostry sos zawdzięcza swój owocowo-cytrusowy smak – słodki, cierpki, aromatyczny i orzeźwiający. Wystarczy zamknąć oczy, żeby przenieść się do ciepłego kraju, gdzie mango rośnie na drzewach – albo do wspomnień lodów Solero z dzieciństwa, które dla niektórych były pierwszym zetknięciem z tym owocem.
2) Habanero. Choć papryczka ta nie znajduje się w pierwszej dziesiątce superhotsów, jej moc, określana w przedziale od 250 000 do aż 580 000 SHU, jest bardzo konkretna, a jej wysoka zawartość w tym sosie zapewnia wyraźnego kopa ostrości. Ponieważ nasze sosy produkowane są kraftowo, w zależności od partii ten sos potrafi nawet wycisnąć łzy z oczu.
Z czym zjesz bardzo ostry sos mango – habanero?
Sos Hula X świetnie sprawdza się jako marynata do szaszłyków (np. w tym przepisie można nim zastąpić miód [a kurczaka zastąpić krewetkami!]) i składnik dań stir-fry z kurczakiem czy tofu. Nada curry z mlekiem kokosowym ostrości i owocowej nuty. Hula X to też po prostu świetny dip do nachosów, nuggetsów i innych chrupsów.
Można też potraktować go jako polewę do lodów czy serniczka albo dodać odrobinę do sałatki owocowej, żeby ludzie zastanawiali się, czy mają na coś alergię, czy właśnie jedzą najlepszą sałatkę owocową w życiu. HULAnki (hehe) ogranicza tylko Twoja wyobraźnia – prosimy tylko nie zakrapiać nim oczu, nosa ani nie stosować w roli szamponu. Rekomendujemy jednak spożycie ustne.